Project Type: Ekspedycja zaćmieniowa
-
USA 2012 – dzień 3 – Zapora Hoovera
•
Wieczorem Kasia przyznała się, że od wylądowania ma problem z nogą. Spacery w sięgającym 46º upale w Dolinie Śmierci jakoś, o dziwo, nie pomogły. A że wcześniej miewała problemy więc […]
-
Wielka Rafa Koralowa – nurkowanie
•
Rano busik z hostelu zawozi nas do portu, gdzie ładujemy się na katamaran SilverSwift – Tak jest! Płyniemy na Wielką Rafę Koralową ! To ze względu na ten dzień trzy […]
-
West MacDonnel National Park – czerwone serce Australii
•
Odbieramy z Jurkiem samochody na pętlę po Red Center. Mi trafia się Toyotka z ręczną skrzynią biegów. Po złej stronie… będzie jazda. Rejestrujemy się na trasę, a potem pakujemy to […]
-
Alice Springs
•
W południe lądujemy w Alice Springs w samym sercu Australii. Jest upalnie. Z lotniska odbiera nas bus rozwożący turystów do hosteli i hoteli w mieście, które od lotniska oddalone jest […]
-
Centrum komunikacji z sondami głębokiego nieba Canberra, rezerwat Tidbinbilla, Park Narodowy Namagdi
•
W ulewnym deszczu – podkreślającym niejako jak doskonale udała nam się wczoraj pogoda przy okazji wejścia na Mt Kosciuszko – krętą drogą ruszamy na północny wschód w kierunku Canberry. Eukaliptusowe […]
-
Mt Kosciuszko
•
Lake Hume Gdy rankiem zobaczyliśmy most prowadzący na kamping, którym wieczorem się tu dostaliśmy, zrobiło się lekko dziwnie. Próchniejąca, rozpadająca się konstrukcja chyba nigdzie na świecie nie powinna przejść przeglądu […]
-
Great Ocean Road – 12 Apostołów i przylądek Otway
•
Budzi nas piękny, słoneczny ranek. Dziewczyny szaleją na dziwacznej, gumowej trampolinie – po chwili dołączamy wszyscy fikając koziołki. Potem w drogę, ku najpiękniejszym wybrzeżom Australii – na Great Ocean Road. […]
-
Melbourne – Ballarat
•
Rano naszych bagaży nadal nie ma. Dzięki recepcji dowiadujemy się, że najwcześniej pojawią się koło 13-ej. Jurek zostaje w hostelu pracując i czekając na zguby, a ja zabieram resztę towarzystwa […]
-
Melbourne
•
Mimo ekstremalnej przesiadki w biegu na lotnisku Heathrow w Londynie do Singapuru, a potem do Melbourne docieramy w terminie. Lecimy głównie nocą, pewnie po to, żeby nikt nie zauważył momenu […]
-
USA 2012 – dzień 14 – Yosemite N.P.
•
Wstajemy jak zwykle niezwykle wcześnie. Po to, żeby wyprzedzić zapowiadaną na dzisiaj falę turystów. To święto w USA – Memorial Day, dzień pamięci. Wyruszamy w kierunku Yosemite pod niebem zaciągniętym […]