Wyprawa na zaćmienie napoczęta – czyli odkleiłem patrzałki od komputera, myśli – na tyle, na ile to możliwe, od bieżących problemów – I ruszyłem do Warszawy. Koniec przygotowań I planowania. Za 10 godzin wylot.

USA 2012 – dzień -1
•
•
Wyprawa na zaćmienie napoczęta – czyli odkleiłem patrzałki od komputera, myśli – na tyle, na ile to możliwe, od bieżących problemów – I ruszyłem do Warszawy. Koniec przygotowań I planowania. Za 10 godzin wylot.
Dodaj komentarz