Przejdź do treści
Ekspedycje fotograficzne i zaćmieniowe
  • Home
    • Relacje
      • Relacja z Wyprawy Fotograficznej USA 2019
      • Australia 2014
      • Australia i Nowa Zelandia 2012 – Całkowite zaćmienie Słońca
      • USA 2012 – Obrączkowe Zaćmienie Słońca
      • Chiny 2009 – Całkowite Zaćmienie Słońca
      • Galeria
    • Atlas
      • USA – Hawaje
      • Australia
        • Gosses Bluff
        • Narodowy Park Morski Dwunastu Apostołów
        • Park Narodowy Watarrka
        • Park Narodowy West MacDonnell
        • Rezerwat kraterów meteorytowych Henbury
      • Indonezja
        • Borobudur
        • Prambanan
      • Nowa Zelandia – śladami Władcy Pierścieni
        • Park Narodowy Abel Tasman
        • Park Narodowy Fiordland
        • Park Narodowy Tongariro
      • USA – część kontynentalna
        • Fala (the Wave) i rezerwat kanionu Paria oraz Cynobrowych Klifów
        • Kanion Antylopy
        • Kanion Havasu
        • Park Narodowy Bryce Canyon
        • Park Narodowy Capitol Reef
        • Park Narodowy Doliny Śmierci (Death Valley)
        • Park Narodowy Zion
  • Wyprawy i wydarzenia
    • Kalendarz – wyprawy przeszłe
      • Wyprawa na całkowite zaćmienie Słońca
        • Chile 2019 – Całkowite Zaćmienie Słońca
        • Wyprawa na zaćmienie Słońca w Australii i Nowej Zelandii
        • Wyprawa zaćmieniowa Patagonia 2017
        • Wyprawa zaćmieniowa – USA 2017
        • Wyprawa zaćmieniowa – Madagaskar 2016
        • Wyprawa zaćmieniowa – Madagaskar 2016
        • Wyprawa fotograficzna i zaćmieniowa: Australia – Kiribati – Nowa Zelandia 2013
        • Wyprawa zaćmieniowa Indonezja 2016
      • Wyprawa na obrączkowe zaćmienie Słońca
        • Zaćmienie obrączkowe Meksyk 2023
      • Wyprawa fotograficzna
        • Interior Islandii 2023 – Warsztaty fotograficzne
        • Dziki Zachód USA 2020 – Wyprawa fotograficzna (etap płd. zachodni)
          • Dziki Zachód USA 2020 – Wyprawa fotograficzna (stany południowe)
        • Dziki Zachód USA 2020 – Wyprawa fotograficzna (etap płn. zachodni)
          • Dziki Zachód USA 2020 – Wyprawa fotograficzna (stany północne)
        • Wyprawa fotograficzna Północny zachód USA 2019
        • Wyprawa fotograficzna Południowy zachód USA 2019
        • Wyprawa fotograficzna USA 2018
        • Wyprawa fotograficzna Kaniony USA 2016 – II
        • Wyprawa fotograficzna Kaniony USA 2016 – I
        • Wyprawa fotograficzna Kaniony USA 2015 III
        • Wyprawa fotograficzna Kaniony USA 2015 II
        • Wyprawa fotograficzna Kaniony USA 2015 I
        • Wyprawa fotograficzna wulkany USA i Hawaje 2014
        • Sylwester Down Under – Australia 2013
        • Sylwester Down Under – Australia i Nowa Zelandia 2013
      • Całkowite Zaćmienie Słońca – Chile 2019
      • Zaćmienie obrączkowe – Malezja 2019
      • Całkowite Zaćmienie Słońca – Chile 2019
      • USA 2019 południowy zachód – Wyprawa fotograficzna
      • USA 2019 północny zachód – Wyprawa fotograficzna
      • USA 2018 – Wyprawa fotograficzna
      • Wyprawa fotograficzna – zachodnie USA 2018
      • Grupa zamknięta – Grand Tour USA 2018
      • Obrączkowe zaćmienie Słońca – Patagonia 2017
      • Zapraszamy na wyprawę – Całkowite zaćmienie Słońca USA 2017
      • Całkowite zaćmienie Słońca – USA 2017
      • Obrączkowe zaćmienie Słońca – Madagaskar 2016
      • Całkowite zaćmienie Słońca – Indonezja – 2016
      • Warsztaty Fotografii Krajobrazowej – USA – Hawaje 2017
    • Mapa wypraw
  • Informacje
    • Przygotowanie do wyprawy – informacje ogólne
    • Fotografowanie zaćmień
    • Tramping… co to jest i z czym to się je
    • Opinie
      • Subskrybuj wiadomości eclipses.eu
      • Ciasteczka

Opinie

Opinie

(Australia 2012) był to jeden z najlepiej zorganizowanych grupowych wyjazdów, w których uczestniczyłem. Szczególnie niezwykła była pasja z jaką Jurek przygotował trasę i nie do uwierzenia kondycja, z jaką wykonywał zaplanowany program. Po za tym świetna atmosfera i umiejętność budowania w grupie motywacji do pokonywania wspólnie trudności trasy i przeciwności, które zgotowała nam przyroda (burze piaskowe, pożary, drogi i deszcze). Uważam, że wyjazdy z Arsoba Travel są skazane na sukces i polecam je każdemu globtroterowi.

Mirek, Kraków

Miałem przyjemność uczestniczyć w wyprawie: Australia 2012 – tydzień zaćmieniowy. Moim celem było fotografowanie i obserwacja Całkowitego Zaćmienia Słońca. I nie zawiodłem się.
Pomimo problemów z pogodą na wybrzeżu (Cairns), organizatorzy wykazali się pełnym profesjonalizmem w wyszukaniu bezchmurnego miejsca na obserwacje. No i udało się w 100% !

Oprócz tego jeszcze było zwiedzanie Sydney, Wielka Rafa Koralowa, Góry Błękitne itd.
Wyprawa była bardzo dobrze zorganizowana i jestem z niej zadowolony. Wielkie dzięki za niezapomnianą przygodę i do zobaczenie wkrótce.

 Dominik

(Australia i Nowa Zelandia 2012) Wrażenia z wyprawy zaćmieniowej na Antypody z Arsoba Travel. Hmmm… pierwszą myślą jaka nasuwa mi się po wyprawie jest to, że podróżowanie z Jurkiem (i Tomkiem) nie jest dla mięczaków, ale jak każda rzecz, którą robi się z poświęceniem większym niż zazwyczaj, przynosi dużo radości.
Z założenia wyprawa trampingowa to nie wczasy w kurorcie pięciogwiazdkowym ze wszystkim podanym na talerzu bez ruszania się ze swojego leżaka. Tutaj, żeby dostać te wszystkie dobroci, trzeba czasem swoje: przejść, przebiec, przejechać, odczekać, niedospać, zmoknać, zmarznąć, spocić się, etc.  Widząc jednak zapał i poświęcenie ze strony naszych “kierowników”, miejsca, do których docieramy dzięki ich zaangażowaniu, spotkania, które dochodzą do skutku po miesiącach spędzonych na korespondencji z drugą stroną świata, obserwacja zaćmienia przygotowana na najwyższym poziomie – wszystkie te niedogodności odchodzą w niepamięć.
W trakcie pięciu tygodni intensywnego zwiedzania, zobaczyliśmy taką ilość miejsc i przeżyliśmy tyle przygód, że spokojnie można by nimi obdzielić dwa razy więcej osób w dwa razy dłuższym czasie. Wszystko to dzięki Arsoba Travel i Eclipses.eu, za co oficjalnie dziękuję.
(…) Płytka dotarła, zdjęcia i filmy super, wszystko się otwiera i serce też krwawi z tęsknoty za czasami uwiecznionymi, ech pieknie było… Pozdro i dzięki!

Ela S., Tarnów

(Australia i Nowa Zelandia 2012) Długo szukałem wyprawy na antypody, która odpowiadałaby moim oczekiwaniom, czyli miała swój indywidualny charakter i pozwalała na obejrzenia jak największej ilości miejsc a zarazem pozwalała na osobiste przeżywanie wyprawy. Mój wybór padł na całkowicie nieznane mi biuro Arsoba Travel, które później było już tylko Jurkiem (i Tomkiem). Co głównie pozostało mi po tym wyjeździe oprócz zadowolenia z organizacji wyjazdu – to poczucie, że byłem z osobami, dla których podróżowanie jest życiową pasją i tym epatują przez cały wyjazd. Wiedzą co to chęć zobaczenia i osobistego dotknięcia wszystkiego co ciekawe, co może wzbudzić zainteresowanie. Chcesz wstać przed wschodem – proszę bardzo, chcesz wejść na „tę” górę – proszę bardzo, a może zobaczymy jeszcze „to” – proszę bardzo a nawet pełna zachęta, żeby jeszcze zobaczyć „coś” czego nawet nie ma w programie. Chcesz zrobić zdjęcie – proszę bardzo samochód „stop”, albo nawet ich ciągła samoistna inwencja, żeby stworzyć sytuację „fotograficzną”. Pełne zrozumienie potrzeby „pstrykania”.
Jurek przez swoje doświadczenie ma wspaniałe wyczucie „miejsc” – tego co ciekawe,  niespotykane i warto na nim polegać jak mówi „to jest warte zobaczenia”.   Tomek ma wiedzę „na wszystko” i warto go słuchać.
Z osobistych wspomnień to chciałbym z tego ogromu miejsc i obrazów opisać szczególnie dwa.
Większość organizatorów wyjazdu do AUS „sprzedaje” Uluru jako zachód i wschód słońca i to ma być magiczne, czyli, żeby wieczorem przyjechać i rano odjechać i „zaliczyć” Uluru. Z Jurkiem tak nie jest, dostaje się oprócz tego co wyżej to „spacer” ok. 9 km wokół Uluru i dopiero wtedy zyskuje się możliwość zbliżenia z górą-skałą, odczucia jej mistycznej natury, kiedy idziesz wzdłuż jej ścian, widzisz wielkość tego monolitu a zarazem oglądasz szczegóły, które sprawiają, że masz wrażenie, iż góra żyje, że ma płuca, ma oczy i usta. Raz jest górą, innym razem wielorybem lub delfinem, jest fascynująca, ale to tylko możesz odczuć tak jak proponuje Jurek – trzeba być przy niej blisko i dotykać jej chropowatości. Tylko jedno się nie udało, wejść na górę, nie pozwoliła temperatura i formalny zakaz a niestety Arsoba Travel odmówił ze swojego chyba naturalnego skąpstwa sponsorowanie indywidualnego wejścia na Uluru za jedyne 5000$ (drobna grzywna za samowolę) i tutaj widzę jedyny słaby punkt tego wyjazdu.
Drugie dla mnie „magiczne” wspomnienie to trekking trawersem Tongariro w NZ. Trasa 19 km – (dla chodzących skrótem ok. 22 km – prawda Tomku?). Przejście z poziomu zielonego lasu tropikalnego przez obszary żółtej i pomarańczowo-brunatnej sawanny porośniętej trawami i krzaczkami, dalej przez brunatne skały w obszar zalegającego śniegu i księżycowego krajobrazu. I to wszystko w sąsiedztwie dymiącego wulkanu, wydobywających się z ciepłej ziemi oparów „piekła” i wejście w obszar śniegu, skał i niebiesko – zielonych jezior, a następnie wdrapanie się na znajdujący się przy Tongariro szczyt w sąsiedztwie czerwono – brunatnej gardzieli wygasłego /czasowo?/ krateru, i wspinanie się na górę w wulkanicznym pyle do kostek, jak po piaszczystych wydmach. Potem widok Tongariro w śnieżno – pasmowej dekoracji przy zachodzącym słońcu. Wejście w strefę Mordoru. W mojej ocenie podróżniczych przeżyć to oceniam trekking Tongariro jako „NAJPIĘKNIEJSZY JEDNODNIOWY TREKKING” życia. Już wtedy tak oceniłem i taka ocena pozostała w mojej pamięci.
I tak mógłby jeszcze i jeszcze. . . .
Jurek (i Tomek) przygotowali fascynujący i indywidualny program wyprawy do AUS i NZ, wyjazd z nimi był dla mnie wspaniałą przygodą i „spełnieniem”.  Jeżeli chce się mieć zapełniony każdy dzień, a wieczór przyjmować jako zbawienie odpoczynku i uporządkowania całodniowych wrażeń, to wyjazd z ARSOBA TRAVEL  wszystko to zapewni.
Trudno wszystko opisać, ale dla zainteresowanych „jak to wygląda” i co można zobaczyć, udostępniam „moje fotograficzne wspomnienie” z wyjazdu.
https://plus.google.com/photos/112926583640410435652/albums
Jurku i Tomku – dziękuję za wspólną przygodę i do zobaczenia na szlaku!

Stefan, Wrocław

(Australia 2012) Dziś obejrzałem zdjęcia i filmy. Jeszcze jestem pod wrażeniem. Wszystko jest w porządku. Zdjęcia, filmy genialne. Nareszcie mogę pochwalić się znajomym, rodzinie gdzie byłem i co widziałem. Gdy oglądali moje zdjęcia, a mam ich ok. 30, to każdy wątpił czy aby na pewno byłem w Australii. Pomysł z certyfikatem i wygląd – miodzio. Miałem już okazję nie raz podziwiać całkowite zaćmienie, ale pierwszy raz mam taki dokument. Dobry pomysł. Jeszcze raz wielkie dzięki za imprezę i mam nadzieję do zobaczenia.

Maciek, Wronki

(Chiny 2009) Wyjazd zaplanowany z głową i poprowadzony z sercem – czego jeszcze można oczekiwać? Doskonały kontakt przed wyjazdem – w tym szczegółowe rady co zabrać, jak się przygotować, jakie szczepienia zrobić, jakie pieniądze wziąć, itd. Jurek wykazał się również dużą elastycznością co do logistyki – kilka osób dolatywało do Pekinu na własną rękę z innych krajów (w tym również ja). Właściwie całe formalności wyjazdowe i organizacyjne załatwiliśmy przez telefon i mailem.
Ciekawa i dobrze pomyślana trasa – udało nam się zobaczyć wiele atrakcji w trakcie w sumie niezbyt długiej jak na taki duży kraj wyprawy. Fajnie zorganizowane pobyty (na ogół trzy, cztery noce w jednym miejscu) połączone z kilkoma długimi nocnymi przejazdami sypialnymi pociągami z jednej bazy do drugiej. Dla nieustraszonych, były nawet dwa nocowania pod gołym niebem, ale zawsze z dachem nad głową dla tych którzy wolą kołdrę i łóżko.
Na mnie największe wrażenie zrobiło to, że Jurek zawsze się starał abyśmy jak najwięcej zobaczyli, dzieląc się tym co sam w Chinach widział i doświadczył. Kilkakrotnie nawet wyszedł poza to co było określone w umowie – wyprawa w ramach tej samej ceny została przedłużona o dwa dni, w jednym miejscu zrobiliśmy nieplanowane pół dnia turystyki, a raz w ramach niespodzianki zaangażował swoich osobistych przyjaciół w zorganizowanie dla nas fantastycznego wieczoru.
Jurek sprawdził się pod każdym względem – zna miejscowe realia, dbał o grupę, radził sobie dobrze z ewentualnymi napięciami. Kiedy sytuacja wymagała jakiejś korekty planów, konsultował decyzję z uczestnikami. Poza tym, zgrywał nam karty na swój dysk, woził ze sobą adapter i rozgałęźnik, po wyprawie zgrał zdjęcia i filmy i wysłał uczestnikom. Naprawdę pełen serwis, 200%.
Na zakończenie, dwa słowa dla tych, którzy mają wątpliwości co do wyjazdów w grupie. Dla mnie to właśnie było źródłem pewnych obaw przed wyjazdem, bo na większość wyjazdów jeżdżę na własną rękę i lubię chodzić własnymi ścieżkami. Kiedy w trakcie wstępnej rozmowy podzieliłem się tym z Jurkiem, poradził żebym się zupełnie nie przejmował. Owszem, grupa przemieszcza się z miasta do miasta i kwateruje się razem, ale program „na miejscu” każdy ustala sobie tak jak chce. Jeśli ktoś chce jeździć z grupą to jak najbardziej, ale też każdy może sobie zrobić własny plan od A do Z, jeśli ma takie życzenie. I to się sprawdziło.
Koniec konców, pełen szacunek i wielkie dzięki.

Paweł, Kopenhaga – Dania

(China 2009) The trip was amazing and I am very pleased on how everything went. You had it planned out perfectly, the timing was great. I do not have any negative opinions at this time because all I could remember is the good times. Sorry if I’m writing in English but it is a lot easier for me and quicker.  You’re a great organizer and I hope to see you on another trip in the near future.

Bart, Missisauga – Kanada

(Chiny 2009) ARSOBOdni mijają, a ja wciąż myślami tkwię w Państwie Środka. To była moja trzecia wyprawa z Jurkiem i Arsoba Travel, kolejna niesamowita przygoda 🙂 ale nie o tym, co widziałam będzie tu mowa, bo wszystko to można zobaczyć w mojej i wielu galeriach innych „zaćmieniowców” – wspomnieć natomiast trzeba o tym, jak podróżuje się z Arsoba Travel. Otóż FANTASTYCZNIE!
Tramping w prawdziwym wydaniu! Jurek nie dość, że wszystko zorganizował na medal, to jeszcze zamówił nam piękną pogodę! Każdy z uczestników dostał doskonale przygotowany ARSOBOmapnik z mapami i schematami na każdy dzień – dzięki niemu wiedzieliśmy, gdzie jesteśmy ;), wyprawowe koszulki „zaćmieniówki” z napisami po polsku, angielsku i chińsku – dzięki nim wiedzieliśmy i wszyscy wokół, że jednym z celów podróży jest pełne zaćmienie Słońca :), ARSOBOszmatki – dzięki nim mogliśmy ocierać pot z czoła, kiedy to okazywało się, że czas na wyprawach Jurka płynie inaczej, ARSOBOminuty i ARSOBOkilometry mają inny wymiar i musimy znacznie wydłużać kroki 😉
I wszystko co wymarzone było: i zaćmienie obiecane było, i lot balonem (dla wszystkich z nas był to pierwszy raz!, i wioski ryżowe, i chiński mur, i góry żółte, i niesamowita noc pod gwiazdami, i kąpiel w oceanie ze świecącymi glonikami! Rewelacyjny kosmiczny gwiezdny pył! 😉 Cóż… do zobaczenia w przyszłym roku gdzieś w świecie z Arsoba Travel 🙂

Joanna, Szczecin

(Chiny 2009) Wyprawa byla rewelacyjnie przygotowana, dopięta w szczegółach, dużo niespodzianek, prezencików. Autor wyprawy wszechstronny, nie wyróżnia nikogo. Orientuje się w każdej sytuacji. Pozytywnie nastawiony i stąd pozytywny finał. Wszyscy zdrowi, uśmiechnięci.
Pierwszy raz widziałem lidera wyprawy, który dba o wszystko: ładuje akumulatory, filmuje grupę, robi tysiące zdjęć grupy, zgrywa i wysyła płyty, zgrywa setki gigabajtów zdjęć i filmów z kart uczestników aby uwolnić im miejsce na kartach pamięci. Nie traci nigdy głowy w trudniejszych sytuacjach i pomaga w nich. Brak jakichkolwiek podejrzeń, że dodatkowo zarabia na grupie (z boku) w restauracjach, sklepach, gdzie jak często bywa uczestnicy wyprawy są celowo zaprowadzani aby lider miał dodatkowe prowizje. Kilkakrotnie miał okazję dodatkowo zarobić lecz zawsze pieniądze trafiały z powrotem do grupy. Sam kwaterował się do pokojów ostatni, tam gdzie już nikt nie chciał spać. BEZKONFLIKTOWY!!! Nosił w swoim plecaku zakupy niektórych ludzi, którym się one nie mieściły w ich plecaku. Pomagał w zakupach i to nie tylko pamiątek. Nie pił „na krzywego”. Często grupę częstował swoim alkoholem (wino ryżowe, szampany). Chętnie pomagał innym turystom i nie tylko Polakom. PODZIWIAM!!! POLECAM!!!

Kazik, Gryfino


Przeczytaj również:

  • (c)Atelier 17 C.S.Tomasz L Czarnecki
    Bałtycki ekspres 2024 - Polowanie na zorze
  • cape-92197_1920
    Całkowite zaćmienie Słońca - USA 2024
  • mexico-g95123817c_1920
    Zaćmienie obrączkowe Meksyk 2023
  • DSC_5969
    Zaćmienie Meksyk 2023 relacja cz.1
  • 0083
    Interior Islandii 2023 - Warsztaty fotograficzne
Jeden komentarz
  • naprzygode.pl
    25/11/13 o 13:19
    Odpowiedz

    hej, wybieracie się 20 marca 2015 na Svalbard czy ma Wyspy Owcze? 🙂

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

           

Kategorie

  • Aktualne wyprawy
  • Całkowite Zaćmienie Słońca
    • 2009
    • 2012
    • 2016
    • 2019
    • 2026
  • Film
  • Hybrydowe Zaćmienie Słońca
    • 2013
  • Miejsca
    • Australia
    • Chile
    • Chiny
    • Dania
    • Finlandia
    • Gabon
    • Hawaje
    • Islandia
    • Litwa
    • Łotwa
    • Madagaskar
    • Meksyk
    • Norwegia
    • Nowa Zelandia
    • Szwecja
    • USA
  • nurkowanie
  • Obrączkowe Zaćmienie Słońca
    • 2012
    • 2013
    • 2016
    • 2023
    • 2024
  • Polecane
  • Przecierówy
  • Relacje
  • Tranzyt Wenus
  • Warsztaty Fotograficzne
    • 2013
    • 2014
    • 2015
    • 2016
    • 2017
    • 2018
    • 2020
    • 2023
    • 2024
  • Zaćmienie częściowe Słońca
  • Zakończone
  • Zorze Polarne

Szukaj lotów

Kontakt

Tomasz L. Czarnecki

ul. Cisowa 18

42-677 Szałsza

phone +48 604 443 041

Szukaj lotów

Aktualności

  • Całkowite zaćmienie Słońca Islandia 2026
  • Bałtycki ekspres 2024 – Polowanie na zorze
  • Dziki Zachód USA 2024 – Południowy zachód
  • Wyspa Wielkanocna i Zaćmienie Słońca 2024
  • Zaćmienie Meksyk 2023 relacja cz.1

Nasi partnerzy

  • Galeria autorska dfoto
  • Projektowanie stron
  • Guru Shots
  • Polski (pl)Polski
  • English (en)English
  • Українська (ua)Українська
  • Deutsch (de)Deutsch
  • Italiano (it)Italiano
  • Español (es)Español
  • Français (fr)Français

Motyw od Colorlib wspierany przez WordPress
This website uses cookies
Ta strona wykorzystuje pliki cookies (niewielkie pliki tekstowe przechowywane przez przeglądarkę internetową na urządzeniu użytkownika) m.in. do analizy statystycznej ruchu, dopasowania wyglądu i treści strony do indywidualnych potrzeb użytkownika itp. Pozostawiając w ustawieniach przeglądarki włączoną obsługę plików cookies wyrażasz zgodę na ich użycie. Jeśli nie zgadzasz się na wykorzystanie plików cookies zmień ustawienia swojej przeglądarki. Więcej znajdziesz w Dowiedz się więcej. Kliknij Akceptuję jeżeli się zgadzasz na wykorzystanie ciasteczek.
Cookie Info

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Non-necessary
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
SAVE & ACCEPT