Wyprawa na całkowite zaćmienie Słońca – Australia 2012 – przygotowania cz. 1 okolice Melbourne

Wyprawa na całkowite zaćmienie Słońca – Australia 2012 –…

Jerzy – Jura San – Arsoba od kilku dni przemierza „the land down under” przygotowując zaplanowaną na przyszły rok wyprawę na zaćmienie Słońca. Plan jest ambitny ponieważ zgodnie z tradycją ma to nie tylko być wyprawa na zaćmienie, ale kolejna przygoda życia (jeszcze trochę i zacznę się czuć jak kot – ile „żyć” mi przyznano, skoro mogę kolejne przygody życia realizować wraz z Jurkiem…

Pierwszy etap wyprawy wiódł będzie w okolicach Melbourne:


View Larger Map

Docierają też pierwsze zdjęcia z lądu po drugiej stronie. A więc najpierw – przygotowania:

Kilka zdjęć z Melbourne:

Potem ukłon w stronę pionierskich czasów Australii

I powrót Wielką Oceaniczną Drogą:

Tomasz Czarnecki
Urodzony w roku lądowania na Księżycu... ale na razie nie udało mi się tam polecieć. Fotografuję od podstawówki, pierwszy aparat to smiena, jednak tak ciągnęło mnie do prawdziwych aparatów z wymienną optyką, że ukręciłem jej obiektów. W liceum na rok emigrowałem do Kanady, gdzie z jednej strony po raz pierwszy zetknąłem się z komputerami (i usiłowałem napisać pierwszy swój symulator lotu rakiety) a z drugiej dorobiłem się pierwszego Nikona (FG20 czy jakoś tak). W liceum byłem znany jako ten aparat z aparatem. Studia architektury zacząłem na Politechnice Śląskiej by zaraz potem kontynuować je skutecznie, do tytułu BArch na Uniwersytecie Stanowym Louisiana, gdzie miałem również okazję studiować minor z fotografii (w tym czasie przesiadałem się przez kilka Nikonów, aż do F3). Po pięciu latach w USA (i objechaniu tego kraju cztery razy dookoła, i raz Meksyk) trafiony "patryjotycznością" wróciłem do Polski, dokończyłem studia architektury do tytułu magistra... i na tym skończył się niestety mój romans z architekturą - cale, stopy, funty i normy amerykańskie jakoś niewiele mi się przydały, natomiast był to okres, kiedy doceniono moje umiejętności graficzne - kolejne pięć lat byłem redaktorem naczelnym "Magazynu 3D". Współpraca skończyła się... wkrótce potem padło czasopismo, ale to zupełnie inna historia i raczej nie na trzeźwo. Wróciłem do fotografii tworząc portal dfoto.pl i astronomii - teleskopy.net - i podróżowania. Egipt, Włochy, Francja, Wielka Brytania, Bułgaria, Chorwacja, Sycylia, Chiny - samochodem z namiotem byle zobaczyć więcej, i zajrzeć tam, gdzie mało kto zajrzał przede mną. Razem z Arsoba Travel zorganizowałem dwie udane wyprawy na zaćmienia Słońca. Po czym ruszyłem dalej w świat - Australia i Nowa Zelandia, i wielki powrót do USA, na zachód których od lat jeżdżę robić zdjęcia - i zapraszam do dołączenia do mnie.
2 KOMENTARZE
  • Irena
    Odpowiedz

    Cudowne zdjęcia,
    byłam w Australii ale specjalistą od robienia zdjęć od lat był mój mąż, ale tak ładnych zdjęć nie mamy. Na następny wyjazd kupię sobie aparat foto i ja spróbuję,w Australii będę jeszcze nie raz, bo mieszkają na tym kontynencie od kilku lat nasze dzieci.pozdrawiam,Irena

    1. Tomasz Czarnecki
      Odpowiedz

      Zapraszamy na wyprawę z nami – to nie aparat robi zdjęcia, ale człowiek, który patrzy, wybiera, kadruje, wie jak skorygować światło i tak dalej. A z nami można się tego nauczyć, a co najmniej poduczyć.

      Pozdrawiam

Skomentuj Irena Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Hit Counter provided by orange county plumbing