(Polski) Wyprawa na zaćmienie obrączkowe Słońca – USA 2012

2012

(Polski) Wyprawa na zaćmienie obrączkowe Słońca – USA 2012

Tomasz Czarnecki
Urodzony w roku lądowania na Księżycu... ale na razie nie udało mi się tam polecieć. Fotografuję od podstawówki, pierwszy aparat to smiena, jednak tak ciągnęło mnie do prawdziwych aparatów z wymienną optyką, że ukręciłem jej obiektów. W liceum na rok emigrowałem do Kanady, gdzie z jednej strony po raz pierwszy zetknąłem się z komputerami (i usiłowałem napisać pierwszy swój symulator lotu rakiety) a z drugiej dorobiłem się pierwszego Nikona (FG20 czy jakoś tak). W liceum byłem znany jako ten aparat z aparatem. Studia architektury zacząłem na Politechnice Śląskiej by zaraz potem kontynuować je skutecznie, do tytułu BArch na Uniwersytecie Stanowym Louisiana, gdzie miałem również okazję studiować minor z fotografii (w tym czasie przesiadałem się przez kilka Nikonów, aż do F3). Po pięciu latach w USA (i objechaniu tego kraju cztery razy dookoła, i raz Meksyk) trafiony "patryjotycznością" wróciłem do Polski, dokończyłem studia architektury do tytułu magistra... i na tym skończył się niestety mój romans z architekturą - cale, stopy, funty i normy amerykańskie jakoś niewiele mi się przydały, natomiast był to okres, kiedy doceniono moje umiejętności graficzne - kolejne pięć lat byłem redaktorem naczelnym "Magazynu 3D". Współpraca skończyła się... wkrótce potem padło czasopismo, ale to zupełnie inna historia i raczej nie na trzeźwo. Wróciłem do fotografii tworząc portal dfoto.pl i astronomii - teleskopy.net - i podróżowania. Egipt, Włochy, Francja, Wielka Brytania, Bułgaria, Chorwacja, Sycylia, Chiny - samochodem z namiotem byle zobaczyć więcej, i zajrzeć tam, gdzie mało kto zajrzał przede mną. Razem z Arsoba Travel zorganizowałem dwie udane wyprawy na zaćmienia Słońca. Po czym ruszyłem dalej w świat - Australia i Nowa Zelandia, i wielki powrót do USA, na zachód których od lat jeżdżę robić zdjęcia - i zapraszam do dołączenia do mnie.
2 COMENTARIOS
  • Vojtek
    Responder

    nic o kosztach?

    1. Tomasz Czarnecki
      Responder

      Wszystko o kosztach jest w zakładce Wyprawy – tam są wyszczególnione wszystkie «świadczenia» i koszty. Tutaj jest tylko «szybki zarys». Ale na wszelki wypadek poniżej jeszcze pełna informacja:

      na cenę «całkowitą» składają się następujące elementy

      koszt podany na stronie – $2849
      – obejmuje on noclegi, przeloty, wynajem samochodów, paliwo, wejścia do parków itd (jeżeli koszty biletów lotniczych w momencie rezerwacji / wykupienia przekroczą 890 – usd, a wygląda na to, że przekroczą – bo już minęły 900 usd, i z każdym tygodniem rosną, lub wyjdzie więcej za paliwo – to założenie jest takie, że dopłacamy nadwyżkę; jednocześnie, jeżeli komuś uda się kupić bilet lotniczy na własną rękę to te 890usd można odliczyć od ceny wyprawy – jedna osoba na przykład leci z Londynu i dołącza do nas w Los Angeles)

      jeżeli nie ma Pan amerykańskiej wizy to trzeba doliczyć koszt jej wyrobienia – wynoszący około 550 zł. Jeżeli zdecyduje się Pan z nami jechać, prześlę instrukcję składania wniosku, ew. mogę na podstawie dostarczonych danych złożyć za Pana wniosek, ale i tak do konsulatu w Warszawie lub Krakowie trzeba pofatygować się osobiście

      W cenę nie jest wliczone wyżywienie – bo to co, jak i gdzie będziemy jeść wyjdzie w praniu na miejscu – generalnie plany są takie, żeby śniadania i kolacje robić we własnym zakresie – co parę dni zatrzymamy się pod jakimś marketem, żeby uzupełnić prowiant. Obiady będziemy zaliczać po drodze w knajpkach, mcdonaldach itp. Dzienny koszt wyżywienia – trochę oczywiście zależny od własnych preferencji – powinien zamknąć się w kwocie $20 – $30 usd – czyli jakieś $300 – $400

Deja una respuesta

Tu dirección de correo electrónico no será publicada. Los campos obligatorios están marcados con *


Hit Counter provided by orange county plumbing