
Wyprawa na całkowite zaćmienie Słońca – Chiny 2009 –…
Po powrocie z gór, przez Hangzhou dotarliśmy do Shaoxing – miasta kanałów, fontann, rzeźb oraz mało udanej kopii Opery w Sydney. Tu – wyjątkowo – nocowaliśmy w hotelu, a nie hostelu, i razem z Pawłem wstąpiliśmy do porządnej restauracji. Po czym taką poznać – po tym, że zamiast papierowych obrusów są prawdziwe, z materiału. I siedzi się w fotelach. I wcale nie musi być jakoś drożej niż w przyulicznej knajpce z jednym stolikiem i kurami, które już są w menu, choć wciąż jeszcze biegają na zapleczu.