Wyprawa na całkowite zaćmienie Słońca – Chiny 2009 – zabytki dynastii Ming

2009

Wyprawa na całkowite zaćmienie Słońca – Chiny 2009 –…

Następnego dnia wybraliśmy się na – fakultatywną – wycieczką do wpisanych na listę zabytków dziedzictwa UNESCO wiosek Hongcun i Xi Di. Miejsca niezwykłe, bo inne, prawdziwe, z ręcznie robionymi (drogimi) pamiątkami, a nie wytwarzanymi masowo podróbami, z wąskimi uliczkami o ścianach z kamienia kryjących skalne ogródki, drewniane patia wypełnione roślinami, rzeźbami. Hongcun – założona w 1131 roku to wieś z chińskich obrazów, ze strumieniami wody łączącymi się w centralnie położonym stawie o kształcie półksiężyca, po którym pływają łabędzie. Labirynt Xidi z jego rzemieślnikami i malarzami – tutaj kupiłem swoje obrazy na jedwabiu i jedwabne wachlarze, z ręcznie spisanymi życzeniami.

Na wieczór wracamy do Tunxi, zwanego także Huang Shan, do starej dzielnicy przy Lao Jie, z odrestaurowanymi domami z czasów dynastii Ming, z niezwykłymi pamiątkami, które – owszem, moa wysłać do Polski. Tylko po so mi ważący 100 kg chiński lew. Choćby i oryginalny.

Tomasz Czarnecki
Urodzony w roku lądowania na Księżycu... ale na razie nie udało mi się tam polecieć. Fotografuję od podstawówki, pierwszy aparat to smiena, jednak tak ciągnęło mnie do prawdziwych aparatów z wymienną optyką, że ukręciłem jej obiektów. W liceum na rok emigrowałem do Kanady, gdzie z jednej strony po raz pierwszy zetknąłem się z komputerami (i usiłowałem napisać pierwszy swój symulator lotu rakiety) a z drugiej dorobiłem się pierwszego Nikona (FG20 czy jakoś tak). W liceum byłem znany jako ten aparat z aparatem. Studia architektury zacząłem na Politechnice Śląskiej by zaraz potem kontynuować je skutecznie, do tytułu BArch na Uniwersytecie Stanowym Louisiana, gdzie miałem również okazję studiować minor z fotografii (w tym czasie przesiadałem się przez kilka Nikonów, aż do F3). Po pięciu latach w USA (i objechaniu tego kraju cztery razy dookoła, i raz Meksyk) trafiony "patryjotycznością" wróciłem do Polski, dokończyłem studia architektury do tytułu magistra... i na tym skończył się niestety mój romans z architekturą - cale, stopy, funty i normy amerykańskie jakoś niewiele mi się przydały, natomiast był to okres, kiedy doceniono moje umiejętności graficzne - kolejne pięć lat byłem redaktorem naczelnym "Magazynu 3D". Współpraca skończyła się... wkrótce potem padło czasopismo, ale to zupełnie inna historia i raczej nie na trzeźwo. Wróciłem do fotografii tworząc portal dfoto.pl i astronomii - teleskopy.net - i podróżowania. Egipt, Włochy, Francja, Wielka Brytania, Bułgaria, Chorwacja, Sycylia, Chiny - samochodem z namiotem byle zobaczyć więcej, i zajrzeć tam, gdzie mało kto zajrzał przede mną. Razem z Arsoba Travel zorganizowałem dwie udane wyprawy na zaćmienia Słońca. Po czym ruszyłem dalej w świat - Australia i Nowa Zelandia, i wielki powrót do USA, na zachód których od lat jeżdżę robić zdjęcia - i zapraszam do dołączenia do mnie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Hit Counter provided by orange county plumbing