
Wyprawa na całkowite zaćmienie Słońca – Chiny 2009 –…
W Góry Żółte jedzie się na wchód Słońca. Gdy ma się szczęście pogoda w dolinach jest taka sobie a o świcie góry wynurzają się z morza chmur. My mieliśmy pecha, więc choć w nocy udało się nam przemknąć za plecami wszechobecnej milicji i założyć obóz pod gołym niebem świt nadszedł przy wyjątkowo dobrej pogodzie więc nie przeżyliśmy typowo fotograficznego spektaklu, ale i tak niezwykła perspektywa powietrzna nadająca coraz odleglejszym grzbietom kolejne odcienie błękitu sprawiła że widok był niezwykły. Obejrzawszy wschód trochę dospaliśmy, wreszcie zjedliśmy co nie co i pora była ruszać w dół. Inną trasą, innym szlakiem.